Zazwyczaj czekanie na oszczędności kończy się wydaniem ich na zupełnie inny cel, niż wcześniej założony, dlatego myślę, że akurat w tym przypadku odkładanie nie sprawdzi się, bo tutaj trzeba działać płynnie. Np. Kuchnia nie może 5 miesięcy być w remoncie, "bo oszczędności się skończyły". Myślę, że w takim przypadku wzięcie kredytu nie jest niczym złym i warto się nad tym zastanowić. Dla pewności wejdź sobie jeszcze
tutaj i sprawdź co z czym się je, żeby się nie wkopać.